Nasz gość: Doradca Prezydenta RP prof. dr hab. Andrzej Zybertowicz.  MPP, opinie, zdjęcia

Marek Mroczkowski

Nasz gość: Doradca Prezydenta RP prof. dr hab. Andrzej Zybertowicz.  MPP, opinie, zdjęcia

www.prezydent.pl

Na zaproszenie prof. Marka Mroczkowskiego – Prezesa Międzyszkolnego Klubu Euro-Atlantyckiego przybył do Płocka prof. dr hab. Andrzej Zybertowicz – Doradca Prezydenta RP ds. Bezpieczeństwa Państwa. W spotkaniu uczestniczyła Dyrektor I Prywatnego Liceum Plastycznego i I Prywatnego Liceum Ogólnokształcącego im. Marceliny Rościszewskiej Małgorzata Mroczkowska, Dyrektor Liceum Ogólnokształcącego im. Władysława Jagiełły Mirosław Piątek, P.T. Członkowie Rad Pedagogicznych oraz młodzież licealna.

Pobierz PowerPoint

W szczelnie wypełnionej auli (niemal ćwierć tysiąca słuchaczy!) prof. dr hab. Andrzej Zybertowicz rozwinął ustalony wcześniej temat: „Polak – obywatel. Złudzenie podmiotowości”, który mieści się w programie organizowanych przez Międzyszkolny Klub Euro-Atlantycki w Płocku spotkań z wybitnymi osobistościami życia publicznego. W bieżącym roku szkolnym przewidziany jest także wykład Wicemarszałka Senatu RP dr. Zbigniewa Romaszewskiego „Świat na zakręcie. Zagrożenia demokracji” (29 marca 2010 r.) i wykład J.E. Ambasadora Republiki Litewskiej w RP Egidijusa Meilūnasa „Polska – Litwa. Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej” (12 maja 2010 r.)

W kontekście planowanego wykładu prof. dr. hab. Andrzeja Zybertowicza Międzyszkolny Klub Euro-Atlantycki przeanalizował zagadnienie zakulisowych mechanizmów życia społecznego. Wykorzystał badania prof. Roberta B. Cialdiniego z Uniwersytetu Arizona – książka „Wywieranie wpływu na ludzi” to światowy bestseller (ponad milion egzemplarzy, poszerzone wydanie ukaże się równocześnie z amerykańskim pod koniec lutego 2010 roku). Autor zebrał materiał w agencjach reklamowych, firmach ubezpieczeniowych, organizacjach zbierających fundusze na różne cele, firmach sprzedaży bezpośredniej. Powstało opracowanie fundamentalne dla studentów nauk społecznych, dziennikarzy, nauczycieli, menedżerów, polityków i specjalistów zajmujących się marketingiem, zarządzaniem, rozwiązywaniem konfliktów. Odpowiada na pytania: jak nakłonić drugiego człowieka do zmiany sposobu postępowania, jak zachęcić do podjęcia lub zmiany decyzji, jak dokonać tego, by zmiany takiej zapragnął, jak obronić się przed wpływem innych na nasze decyzje, jak uniknąć sytuacji, w których dopiero po czasie orientujemy się, że oto ktoś (znowu) naciągnął nas na coś, na co wcale nie mamy ochoty? Robert B. Cialdini sklasyfikował sześć zasad wywierania wpływu na ludzi: wzajemności, zobowiązania i konsekwencji, dowodu społecznego(„inni tak robią”), lubienia kogoś (przeniesienie uczuć dotyczących osoby na przekazywaną przez nią propozycję), autorytetu (oceniamy go według atrybutów, a nie merytorycznej wartości przekazu), niedoboru czegoś („może zabraknąć”).

Prof. dr hab. Andrzej Zybertowicz w swoich badaniach nad złudzeniami, podmiotowością i obywatelskością uwzględnił, oprócz powyższych wyników, także m.in. ustalenia prof. Jona Hansona z Uniwersytetu Harvarda, posługującego się pojęciem „głębokiego przechwycenia”, by ukazać działania sieciowych, antyrozwojowych grup interesu, których techniki manipulacyjne, głównie przy pomocy mediów elektronicznych, pozwalają naiwnie sądzić obywatelom, iż dokonują autorskich wyborów rynkowych, kulturowych, ideowych i politycznych. Te nieformalne grupy interesów przechwytują kontrolę nad poszczególnymi instytucjami państwa, są z istoty rzeczy antydemokratyczne, wrogie wolności i zasadzie konkurencji, wytwarzając przy tym w sformatowanych medialnie umysłach ludzkich złudne poczucie suwerenności i podmiotowości (Jon Hanson, David Yosifon, The Situation: An Introduction to the Situational Character, Critical Realism, Power Economics and Deep Capture, 152 University of Pennsylvania Law Review 129, 2003).

W trakcie płockiego wykładu prof. dr hab. Andrzej Zybertowicz zauważył, iż lansowane również w Polsce przez mainstreamowe media dopuszczalne formy i obszary podmiotowości mają charakter konsumencki (co kupować?), seksualny (z kim sypiać?), genderowy (jakiej płci być?), turystyczny (gdzie na wakacje?), artystyczny (jak się zaprezentować?), natomiast niemile widziane mają charakter polityczny(dążenie do władzy nad systemem), obywatelski (inicjowanie ruchów społecznych), pracowniczy (aktywność związkowa), etyczny(współtworzenie ram moralnych), poznawczy (zwłaszcza dociekanie mechanizmów władzy). Ważne jest zatem odróżnianie podmiotowości obywatelskiej (mogę wybierać, jak zorganizowane jest życie społeczne: moje osiedle, moje miasto, moja ojczyzna, Unia Europejska, nasz świat) od narzucanej podmiotowości konsumenckiej (mogę wybierać, z której półki w markecie kupię plazmę, jak umebluję swoje mieszkanie).

Medialny Matrix utrudnia dziś utrzymanie polskości, „narodem wbitym w kompleksy łatwiej zarządzać”. Przykładem może być propagowanie postawy defensywnej w polityce zagranicznej, szczególnie wobec Rosji. Jeśli wziąć pod uwagę powierzchnię obu krajów, to rzeczywiście Rosja jest większa od Polski o ponad 16 mln km kwadratowych, tymczasem potencjał demograficzny i PKB ma już tylko nieco ponad trzykrotnie większy. Warto przy tym zauważyć [przyp. MM], że obliczony zgodnie z parytetem siły nabywczej (PPP) PKB per capita Polski jest większy od Rosji: 17 482 USD wobec 15 922 USD (por. Report for Selected Countries and Subjects, World Economic Outlook Databases, International Monetary Found 2008).

W polityce i w życiu codziennym należy odróżniać wartości, które wskazują cele słuszne, zgodne z dobrem publicznym, od interesówwskazujących cele korzystne tylko dla niektórych podmiotów, zazwyczaj szkodliwe lub niebezpieczne dla społeczeństwa. Skąd bierzemy nasze własne standardy i wartości? Skąd dziennikarze wiedzą, co jest dobre, a co złe? Czy jesteś panią swojego pilota od telewizora? Niezbędne wydają się rządy prawa jako wartość uniwersalna, w tym rzymskie zasady, na których wsparła się łacińsko-chrześcijańska cywilizacja zachodnia: Audiatur et altera pars oraz Nemo iudex in causa sua.

Dostrzegać należy różnicę między sentymentalną, a realną wizją polityki. Demokrację można by zdefiniować jako „taki sposób organizacji życia zbiorowego, w którym ludzie kontrolują warunki swojego życia”, nie zaś sytuację, w której „ludzie mają poczucie kontroli nad warunkami swojego życia”. Podmiotowość obywateli musi być rzeczywista, a taka kosztuje, wymaga wysiłku, umiejętności, zasobów, podjęcia ryzyka.

Wykładowca poczynił na wstępie zastrzeżenie, iż w prezentacji przedstawia jako autor jedynie swój badawczy punkt widzenia na sprawy publiczne. Motto wykładu „Entuzjasta Polski nie może być zarazem entuzjastą blagierów” prof. dr hab. Andrzej Zybertowicz świetnie związał z czytelnym końcowym przesłaniem „…płyń, Polsko, płyń…”, którym wyraźnie podkreślił swą patriotyczną, głęboko zaangażowaną postawę niezależnego naukowca, oddającego swą wiedzę i umiejętności na potrzeby najwyższego urzędu publicznego w Ojczyźnie – Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.

Na zakończenie uczony przedstawił swą dewizę badawczą, która poruszyła młode serca i umysły: „Umieć spojrzeć w oczy całemu złu świata i nie zarazić się zwątpieniem, nihilizmem, rozpaczą…”, zaś na długie wieczory zalecił lekturę publikacji tak znaczących, jak m.in. Ryszard Legutko, Esej o duszy polskiej, Kraków 2008, Andrzej Waśko, Demokracja bez korzeni, Kraków 2009.

 

Wróć na górę